„Jeszcze się kiedyś spotkamy” – Magdalena Witkiewicz

  • Dodano przez
  • Ilość str. 500

Kolejna przecudna powieść Magdaleny Witkiewicz. Jak każda powieść tej autorki przeczytana przeze mnie na jednym wdechu. Bohaterowie tej powieści to grupa przyjaciół, którzy mieli to nieszczęście, że ich młodość przypadła na okres drugiej wojny światowej. Są to zwyczajni, młodzi ludzie, którzy chcą żyć, bawić się, kochać, po prostu być. Ich „problem” polega na tym, że są różnych narodowości. Ktoś za nich próbuje decydować kogo wolno im kochać, kogo traktować jak przyjaciela a kogo uważać za wroga. Niestety jak nic w życiu nie jest proste i oczywiste, tak i im nikt nie mógł narzucić swojego toku myślenia. Wojenne losy pokierowały życiem bohaterów stawiając im na drodze niezwykle trudne wybory. Zawsze jak czytam tego rodzaju książki to zastanawiam się jakim człowiekiem byłabym gdybym musiała żyć w tak trudnych wojennych czasach? Czy byłabym zdolna do myślenia o dobru innych ludzi? Czy umiałabym żyć w zgodzie ze swoim sumieniem? Dziś nie brakuje nam niczego, a mimo wszystko nie potrafimy pochylić się nad problemami innych. Bohaterowie powieści musieli niekiedy decydować nawet o życiu swoich przyjaciół, nie tylko o ewentualnej pomocy. Jak żyć po takich decyzjach? Oni musieli! Tę wojenną historię swoich przyjaciół opowiada Justynie jej babcia Adela, która chciałaby aby wnuczka zrozumiała jak trudne wybory może przynieść życie. Chłopak wnuczki zaproponował jej bowiem wyjazd do  Stanów Zjednoczonych a ona nie chce się na ten wyjazd zgodzić.

Jeżeli czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi odczuciami w komentarzu. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może moja opinia Was do tego zachęci. Czekam na Wasze opinie w komentarzu.

5 1 Zagłosuj
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze