“Pamiętnik ze starej szafy” autor Joanna Jax

Joana jax

Joanna Jax w zupełnie innej odsłonie.

Książka mnie trochę zaskoczyła, ale muszę przyznać, że bardzo pozytywnie. Jest to bowiem dawka dobrego humoru.

Nastoletnia Amelia opowiada o swojej rodzinie, z którą żyje na przełomie lat 80 i 90. Jest to okres w dziejach Polski, który odznaczał się sporymi przemianami.  Amelia akurat weszła w okres dojrzewania i spotykają ją różne zabawne przygody. Cała jej rodzina jest zwariowana i zapewne stąd te komiczne sytuacje.

Dziewczyna wybrała się na imprezę sylwestrową z koleżankami, gdzie po raz pierwszy spróbowała alkoholu w postaci najgorszego z możliwych gatunku wina. Przy tej okazji straciła włosy, a na dodatek, nabawiła się ogromnego kaca.

Rodzina Amelii

Amelia ma dziadka Stanisława, który ma problemy zdrowotne i często przebiera się w mundur, aby patrolować ich mieszkanie. W tym mieszkaniu obecna jest też ciotka Felicja i jej zwierzyniec w postaci: niewidomego psa, 2 kotów i królika. Ciotka Felicja jest rozwiedziona i usilnie poszukuje nowego męża, z czego wynikają różne komiczne sytuacje.

Jako, że rodzina żyje w czasach PRL’u to wiąże się to z wiecznym brakiem wszystkiego co niezbędne do życia. Wszyscy domownicy muszą stać w kolejkach, zgodnie z podziałem zadań. Każdy ma przynieść produkty z innej branży. Taki podział zadań też niesie ze sobą dawkę humoru.

Trzeba przyznać, że Amelia ma wyjątkowy dar do popadania w kłopoty, których sama sobie przysparza. Zawsze wychodzi z opałów obronną ręką, niemniej jednak czytając o jej wyczynach można się nieźle ubawić.

Oczywiście wszystko zależy od tego co kogo bawi. Mnie ten rodzaj humoru bardzo odpowiada. Uśmiałam się wielokrotnie czytając i wyobrażając sobie opisane sytuacje.

Kochliwe życie Amelii

Amelia dorasta i ciągle się zakochuje. W pogoni za swoimi wybrańcami wplątuje się w różne zabawne sytuacje. Wiele sobie jednak z tego nie robi. Po każdej takiej wpadce szybko się otrząsa, by po chwili wpaść w jakieś nowe tarapaty.

Takiej Joanny Jax się nie spodziewałam. Autorka chyba sama bała się, że w takim humorystycznym wydaniu może się nie spodobać i stąd pierwotne wydała książkę pod pseudonimem Patrycja May.

Moim zdaniem książka jest godna uwagi. Z pewnością przyda się w momencie kiedy potrzebna jest chwila kompletnego wyluzowania. Poprawia humor i świetnie nastraja pozytywną energią. Książka jest lekka, łatwa i przyjemna. Z gatunku tych nad którymi nie trzeba się wysilać, ale jej ogromnym plusem jest to, że dobrze wpływa na duszę. Wiem, że każdy ma inne poczucie humoru i nie do wszystkich przemówi to co do mnie, ale mimo wszystko polecam tę książkę jako lek na zły nastrój.

Jeżeli czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi odczuciami w komentarzu. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może moja opinia Was do tego zachęci. Czekam na Wasze opinie w komentarzu.

5 1 Zagłosuj
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najlepiej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia

Podoba mnie się to co napisane jest tutaj o tej książce