„Niebieska sukienka” to kontynuacja sagi, której pierwszą częścią był „Folwark Konstancji”. Obrazuje dzieje bohaterów folwarku po 1920r.
Florentyna zostaje ciężarną wdową. Ojcem dziecka nie jest jej zmarły mąż tylko uczestnik powstania styczniowego Kacper, miłość jej życia. Historia znowu przeplata się z późniejszym okresem, kiedy na folwarku rządy sprawuje córka Florentyny Klara. Klara ma trzy córki: Milcię, Melcię i Klementynę. Wszystkie trzy to panny na wydaniu. Każda z nich jest inna i wcale się do tych małżeństw nie wyrywają. Za wyjątkiem najmłodszej. Mela z chęcią przyjmuje odrzuconego przez siostrę kawalera.
Trzy siostry
Autorka w kontynuacji powieści ponownie wprowadza sporą ilość bohaterów i przeplata ich losy. Jeżeli ktoś lubi opowieści o starych dworach, obyczajach z tamtych lat i potrafi wczuć się w atmosferę tak odległego okresu to z pewnością ta saga mu się spodoba. Tak samo zresztą jak mnie. Lubię takie zagmatwane historie rodzinne. Tę też czyta mi się bardzo dobrze mimo trudnego, staropolskiego języka używanego przez autorkę w niektórych fragmentach.
Każda z sióstr wybiera inną drogę do odnalezienia swojego miejsca na ziemi. Z kolei Florentyna koniecznie chce, aby jej dziecko nosiło nazwisko swojego ojca. Po tym jak zostaje wdową obmyśla jedyny możliwy plan, aby do tego doszło. Jej niedoszła teściowa pomaga jej w realizacji tego co wymyśliła. Wszyscy są zgorszeni tym co zrobiła Florentyna. Nikt jej nie wspiera w układzie jaki zdecydowała się zawrzeć. Jedynie teściowa i ksiądz nie mają nic przeciwko temu dziwnemu związkowi. Tuż przed rozwiązaniem ciąży Flora dowiaduje się, że Kacper , ojciec jej dziecka,żyje i jest w Irkucku na Syberii.
Wartości i priorytety
Autorka ciekawie opisuje postęp, w obyczajach i technice, jaki zaczął w tamtym okresie wkraczać. To za jakie postępowe uważają się trzy siostry budzi u mnie rozbawienie. Relacje damsko-męskie młodych narzeczonych postępowej Meli sieją zgorszenie u jej sióstr. Natomiast to, że Mela zdecydowała się na podróż do ślubu automobilem wprawia jej matkę w osłupienie. Uważa, że córka sieje zgorszenie.
Warto sięgnąć po tę książkę, aby zobaczyć jak świat się szybko zmienia, jak zweryfikowały się wartości i priorytety.
Jeżeli czytałaś(eś) już tę książkę, proszę podziel się ze mną swoimi odczuciami w komentarzu. Jeżeli jeszcze nie miałaś(eś) okazji zapoznać się z jej treścią, liczę na to, że moja opinia Cię do tego zachęci. Czekam na Twoje wrażenia w komentarzu. Czy Twoim zdaniem książka warta jest poświęcenia chwili uwagi? Napisz do mnie