“Jestem żoną terrorysty” autor Laila Shukri

Jestem żoną terrorysty Laila Shukri

Po przeczytaniu kilku stron  mogę stwierdzić, że książka zapowiada się ciekawie. Jej bohaterką jest Klaudia. Młoda kobieta właśnie straciła pracę w korporacji, która dawała jej spore pieniądze i satysfakcję. W ramach odreagowania dziewczyna wybiera się do Maroka. Na miejscu poznaje Raszida, przyjaciela jej znajomych, który chce pokazać jej Marrakesz. Tak rozpoczęła się marokańska przygoda Klaudii.

Czy Klaudii spodoba się Maroko? Czy Raszid okaże się dobrym przewodnikiem, który będzie umiał pokazać jej to co w Maroku najpiękniejsze? Może ich znajomość przerodzi się w coś więcej.

Spotkanie z Marokiem

Czytając czuje się, że autorka zna Maroko bardzo dobrze. Sporo wie o jego historii i religii. Jeśli ktoś był w tym kraju to wie, że jest to niezwykłe miejsce na ziemi. Opis Marrakeszu sprawia, że chce się tam być, aby móc poczuć niebywały klimat tego miasta.

Poznawanie Maroka uprzyjemniają opowieści Raszida. Sama jego obecność sprawia, że Klaudia ma wielką ochotę na zwiedzanie całego kraju w jego towarzystwie. Decyduje się poprosić chłopaka, aby zawiózł ją również do Casablanki. Oboje czują wytwarzającą się między nimi „chemię”, której w końcu ulegają.

Czy będzie to tylko przelotny romans? Może jednak para zdecyduje się kontynuować swój związek. Jeżeli tak to jak pogodzić to, iż jedno z nich mieszka w Polce a drugie w Anglii? Może Maroko powinno stać się ich wspólnym domem?

Dynamicznie rozwijający się związek Klaudii i Raszida

Wakacje Klaudii dobiegają końca, musi więc wrócić do Polski. Raszid natomiast wraca do Anglii. Klaudia nie może sobie znaleźć miejsca w swoim domu. Nie jest w stanie znaleźć pracy, a myślami błądzi przy Raszidzie. Chłopak proponuje jej przyjazd do niego do Anglii. Dziewczyna decyduje się podjąć taką próbę. Na miejscu ich związek bardzo dynamicznie się rozwija. Klaudia poznaje przyjaciół Raszida i ich muzułmańskie zwyczaje. Podobają się jej ich relacje. Pewnego dnia Raszid się jej oświadcza i zostaje przyjęty. Ślub ma się odbyć zgodnie z muzułmańskimi obyczajami. Klaudia na wszystko się godzi.

Ciekawe czy to małżeństwo się uda? Czy różnice kulturowe ich nie poróżnią? Dlaczego Klaudia nie dostrzega w co się wplątała.

“Lwiątka kalifatu”

Muszę przyznać, ze im dalej czytam tym jest bardziej dramatycznie. Autorka drobiazgowo opisuje jak małe dzieci są przygotowywane do mordowania innych,  jak stają się „lwiątkami kalifatu”. Mówi też o tym jak rodzice je wychowują w przekonaniu, że robią dobrze. Klaudia wplątała się w związek, którego się nie spodziewała, bowiem Raszid był bardzo czułym mężczyzną i nic nie wskazywało na to kim jest.

Klaudia i jej przyjaciółka z Polski zostają zmuszone do życia w ukryciu. Ukrywają się wraz z całą grupą przyjaciół Raszida, którzy są bezwzględnymi terrorystami. Eliza jest w ciąży i ma ogromne obawy, że jej dziecko zostanie „lwiątkiem kalifatu”. Klaudia zostaje zgwałcona przez męża i zachodzi w ciążę. Kobiety chcą uciec, ale nie wiedzą jak to zrobić.

Ucieczka

Czy ucieczka się powiedzie? Jak potoczą się losy tych kobiet? Może uda się im zbiec terrorystom i rozpocząć nowe życie wraz ze swoimi nowo narodzonymi dziećmi. Życie byłoby zbyt proste gdyby miało się tak stać. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej. Książka wciąga bardzo, ale opisy przemocy jakich dopuszczają się członkowie ISIS są dość makabryczne. Mnie najbardziej poruszyły historie dzieci szkolonych do tego, aby zabijać.

 Jeżeli czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi odczuciami w komentarzu. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może moja opinia Was do tego zachęci. Czekam na Wasze opinie w komentarzu.

5 3 Głosuj
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najlepiej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Beata Zwidryn

Świetna książka!