“Zapach Mazur” autor Małgorzata Manelska

Zapach Mazur Małgorzata Manelska

Sięgnęłam po książkę, która rozpoczyna się od sylwestrowej nocy i postanowienia, że jej bohaterka zrobi coś ze swoim życiem, bo ma dość samotności.

Zaproszenie na Mazury

Julka ma syna Maćka i męża Artura. Bardzo młodo wyszła za mąż i szybko w ich małej rodzinie pojawiło się dziecko. Artur wyjechał do Holandii zarobić na mieszkanie. i bardzo ciężko tam pracował. Julka skończyła studia i podjęła pracę w urzędzie miasta. Pewnego dnia dostała list z Ośrodka Pomocy Społecznej w Dźwierzu na Mazurach w sprawie opieki nad nieznaną jej babcia Gertrudą. Okazuje się, że jest to babcia nie jej, ale jej byłego już męża, ponieważ przed kilku laty rozwiodła się z Arturem. Ich małżeństwo nie przetrwało rozłąki. Syn po kilku latach mieszkania z matką, także zdecydował się ją opuścić i zamieszkać z ojcem w Holandii. Julka postanawia odwiedzić tę nieznaną dziewięćdziesięcioletnią babcię. Ta okazuje się bardzo sympatyczną staruszką, która świetnie sobie radziła, ale złamała rękę i dlatego próbowała skontaktować się z rodziną. Tu Julka poznaje Krzyśka, który przypadkowo pojawia się na jej drodze w momencie, gdy potrzebowała pomocy przy samochodzie.

Spotkanie z Mazurami

Historia wydaje się banalna i przewidywalna, ale wcale taka nie jest. Gertruda opowiada Julce o swojej młodości, która przypadła na czasy wojny. Opowieść jest o tyle ciekawa, że Gertruda jako Niemka patrzyła na te czasy z nieco innej perspektywy niż Julka. Wraz z upływem czasu w życiu Julki pojawia się jeszcze jeden przypadkowo poznany mężczyzna. Jestem ciekawa co się wydarzy. Julka musi sprzedać mieszkanie, gdyż jej były mąż domaga się swojej części majątku po rozwodzie. Zastanawiam się, co zrobi kobieta? Czy los sprowadzi ją do domu babci na Mazurach? A może jednak zdecyduje się pozostać w mieście i rozwijać znajomość z drugim z poznanych mężczyzn? Powieść napisana jest tak, że czyta mi się ją bardzo przyjemnie. Tak jakby ktoś znajomy opowiadał mi o swoich przeżyciach. Lubię jak czytana przeze mnie historia jest prosta w odbiorze i nie muszę się za bardzo skupiać by nie wybić się z rytmu.

Kupno domu na Mazurach

Julka zmuszona trudną sytuacją materialną decyduje się złożyć dokumenty, aby ubiegać się o pracę na Mazurach. Udaje jej się zdobyć pracę na umowę o zastępstwo. Tym samym musi zamieszkać z babcią Trudą i pomału przyzwyczaja się do życia na wsi. Poznaje okolice i pewnego dnia trafia na mały, opuszczony i zaniedbany dom w lesie. Coś ją dziwnie w to miejsce ciągnie. Pokazała dom swojej przyjaciółce Bożenie. Chociaż wszyscy jej to odradzają to decyduje się na kupno tego domu.

Autorka wplata w tę opowieść wojenną historię Trudy, która mieszka w swoim  domu właściwie od zawsze. Życie Julki też do łatwych nie należało. Kobiety dogadują się, ale Julka potrzebuje swojego miejsca na ziemi, które ma jej zapewnić ten odnaleziony w lesie domek. Czy Julce uda się wpleść w ten mazurski krajobraz? Może domek w lesie to jest właśnie to jej wymarzone miejsce na ziemi. Czy związek z Krzyśkiem okaże się udany?

Wyprawa na Mazury?

Autorka stworzyła klimatyczną opowieść w rodzaju tych, które  czytając chcę się poznać od środka. Chciałabym poznać to miejsce, w którym żyła Julka i Truda. Jest przecież blisko, a jak  o nim czytam to  nabieram wielkiej ochoty na wyprawę na Mazury. Powieść moim zdaniem jest napisana właśnie w tym celu, żeby docenić miejsce i czasy, w których przyszło nam żyć. Okres wojennych prześladowań bowiem nie był czasem, w którym ktokolwiek chciałby żyć.

Jeżeli czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi odczuciami w komentarzu. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może moja opinia Was do tego zachęci. Czekam na Wasze opinie w komentarzu.

5 1 Zagłosuj
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najlepiej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena

Piekne ksiazki ktore wciagaja